Witam serdecznie!
Dziś coś prosto z Brulionu Cioci Tauni, taki oldschool, ale bardzo smaczny! Proszę nie pomyśleć, że to pieczywo...
Chlebek to delikatnie słodkie ciasto, bez dodatku proszku! Lekkie i puszyste, idealne na śniadanko, a do tego kubek ciepłego kakao, lub czekolady...
Aż chce się wstawać!
A zatem :
Jeżeli ktoś miałby problem z odczytaniem oryginału, to przedstawiam listę potrzebnych składników :
-5 jaj
-10 dkg mąki tortowej
-17 dkg cukru pudru
-20 dkg orzechów włoskich łuskanych zmielonych
-bułka tarta do formy, lub papier do pieczenia
Żółtka ucieramy z cukrem (ja dodałam jeszcze 2 łyżeczki soku z cytryny);
Miksujemy, dodajemy stopniowo mielone orzechy, następnie ubijamy białka z dodatkiem soli;
Do masy orzechowej dodajemy część piany, mieszamy delikatnie, ale dokładnie (teraz już łyżką, nie mikserem!); uzupełniamy resztą ubitego białka, dosypujemy mąkę (ja dorzuciłam jeszcze 1 łyżeczkę sody oczyszczonej);
Całość delikatnie mieszamy, aby piana nie opadła i gotowe ciasto wlewamy do podłużnej formy wyłożonej papierem;
Pieczemy ok. 45 minut w piekarniku rozgrzanym do 170-180 stopni.
Smacznego,
SWS
Ps.
Ciocia Taunia to moja własna Ciocia-Babcia Natalia, która ma prawie 100 lat ! Chętnie siada przed ekranem komputera i przeglada zdjęcia, posługuje się tylko spacją, może do 100 się jeszcze rozwinie :)
3 komentarze:
Właśnie go kończę.......jeść :-)
super!! niedawno sprobowałam i właśnie się zabieram za robotę ;)
Ciesze sie, ze taki stary przepis, a znalazl amatorow.
Tradycja widac w cenie!
Ps.przekaze Cioci:)
Prześlij komentarz