Po świątecznym obżarstwie i przepychu proponuję wrócić do czegoś lekkiego, aromatycznego i szybkiego w przygotowaniu.
Myślę, że każdemu z nas przyda się dzień bez pieczeni, schabowego, zrazika, bitki czy pieczonego kurczaczka.
Tłuszcze zwierzęce zastąpmy dobrą oliwą, a ociekające lukrem, czy też czekoladą ciasta wymieńmy na owoce, ostatnio tyle o nich pisze Ariadna ...(widać nie bez przyczyny!).
Ariadno, owocowe smaki zainspirowały mnie i tak oto na talerzu wypełnionym kuskus z tuńczykiem wylądował drobiazg od Zeusa, danie zyskuje od razu na wartości, można nawet mówić o boskim smaku :) !
A teraz kilka instrukcji i oczywiście lista zakupów:
Składniki:
-25 dkg. kuskus
-1/2 puszki kukurydzy
-1 większa cebula czerwona, lub biała
-2 ząbki czosnku
-1 puszka tuńczyka dobrej jakości w sosie własnym lub oliwie
-2 małe cukinie
-2 łyżki parmezanu
-sok z 1,5 cytryny
-1/4 szklanki oliwy z oliwek
-1/2 szklanki pomidorów krojonych z kartonika lub puszki
-pieprz, sól, oregano, piri piri
Przygotowanie:
Na początku najlepiej przygotować cukinię, tzn. wymyć ją dobrze i pokroić w cienkie talarki (patrz foto), następnie posolić i popieprzyć i wrzucić na rozgrzaną patelnię, lekko przysmażyć (ok.7-10 min).
Zaraz potem możemy zeszklić pokrojoną cebulę z czosnkiem.
Następnie przygotować kuskus zgodnie z przepisem zamieszczonym na opakowaniu ( brzmi to mniej więcej tak : zalać na ok. 1cm ponad warstwę kaszy wrzącą wodą, lekko posolić i odstawić pod przykryciem na ok. 5 min.).
Kiedy kaszka jest gotowa, rozbijamy ją dobrze widelcem, doprawiamy oliwą, sokiem z cytryny, pieprzem, piri piri (lub czymś łagodniejszym), oregano, dodajemy pomidory z sosem, tuńczyka, kukurydzę, a na sam koniec cukinię i 1 łyżkę parmezanu (pozostałym serem najlepiej posypać już przygotowaną porcję).
Przy odpowiednim podaniu i przybraniu, takie kuskus może wejść na salony, a szczególnie dobrze prezentuje się w towarzystwie hurmy, plasterka cytryny i listka mięty.
Voila!
Życzę smacznego,
SWS
2 komentarze:
MZ! Apetycznie to wygląda! Piękne foty! I na pewno przepyszne! A na tym 2 zdjęciu na pierwszym planie to jest może liczi chińskie?
Tak, masz racje Ariadno, to lichi :)
Twoje oko jest wyraznie nastawione na owoce :)
Prześlij komentarz