Dziś przepis od naszej wiernej czytelniczki - Anahí, która stawia swoje pierwsze kroki w kuchni i robi to bardzo dobrze! Na moją prośbę dziś zdradza nam sekrety jednego pysznego dania...
a oto ona:
Zapiekanka debiutantka ;)
dla osób na diecie i nie tylko bo można się nią opychać do woli!
Składnki:
proporcje nie są tu najważniejsze; każdy sypie, ile lubi :)
jeden solidny bakłażan
jeden równie dorodny pomidor
słoiczek oliwek
4-5 parówek z indyka
jogurt naturalny duży (najlepiej grecki)
ser feta
jajko
oliwa z oliwek
sól
pieprz
bazylia
oraz inne przyprawy wedle upodobań
Sposób przygotowania:
Bakłażana myjemy, kroimy na talarki i nacieramy solą
naczynie zaroodporne polewamy oliwą i układamy bakłażana, posypujemy posiekanym pomidorem, pokrojonymi parówkami i oliwkami. na to wszystko nie żałujemy pieprzu i bazylii.
W międzyczasie jogurt mieszamy z jajkiem (porządnie!) dodajemy sól, pieprz oraz inne wynalazki typu musztarda dijon (sprawdziłam! pycha), szczypta chili czy oregano.
Całość wylewamy na bakłażany z dodatkami i na koniec posypujemy nasz majdan pokrojonym w kostkę serem feta.
Kropką nad i jest poszatkowana pietruszka, którą dekorujemy zapiekankę. Jest kolorowo!
Do wcześniej rozgrzanego pieca (około 200 - 220 stopni) wsadzamy nasze cudo na 40 minut; w praktyce wszędzie wygląda to inaczej, w zależności od posiadanego piekarnika. Najlepiej doglądać i kontrolnie dziobać widelcem. Kiedy intuicja nam podpowie że to już, wyjmujemy dzieło i częstujemy gości w towarzystwie sałaty w sosie vinaigrette.
Bon appetit!
I ja tam byłam, zapiekankę zjadłam i wino wypiłam... ;)
2 komentarze:
Bardzo smacznie się zapowiada...
Bakłażana będzie trzeba ładnego wymacać, pomidorków dotykać nie można, ale może bakłażankowi to nie zaszkodzi... :)
właśnie robię!
Prześlij komentarz