Słońce, wiatr, woda, biel uroczych domków, powulkaniczne skały i życie na lawie...
Wiele ciekawych miejsc do odwiedzenia: Jardin de cactus, Cueva de los verdes, Jameos del agua, Timafaya, Los hervideros itd...
Smak Lanzarote już zawsze będzie mi się kojarzył z 2 sosami : mojo rojo (o którym już opowiedziałam) i mojo verde
(verde = zielony), który właśnie dzisiaj przygotowałam .
Do ziemniaków papas arrugadas najczęściej podawane są oba sosy, do wyboru: czerwony (picón) - dość ostry i zielony - łagodniejszy. Ja zdecydowanie wolę pikantne smaki, ale muszę przyznać, że oba sosy bardzo mi posmakowały. Mają w sobie coś niepowtarzalnego...może to papryka tak dokładnie starta, może przyprawy...

Na pierwszy rzut oka, cena może się wydać wygórowana, ale dla porównania, tradycyjna torebka ostrej papryki czy pieprzu zawiera 15 g-20 g. proszku i kosztuje koło 2 zł.
Aby jeszcze bardziej przekonać Naszych Czytelników do posmakowania w hinduskich smakach zapraszam tutaj.
Wracając do kanaryjskiego mojo verde, zasada przygotowania jest identyczna jak przy mojo rojo.
Podstawową różnicą jest użycie zielonej papryki zamiast czerwonej.
Potrzebne składniki:
-1 świeża papryka zielona
-2-3 ząbki czosnku
-1/2 łyżeczki mielonej kolendry
-1 łyżeczka kminu
- kilka gałązek pietruszki zielonej lub świeżej kolendry (o nią trudniej w Polsce : do zakupienia w doniczkach)
-1/4 szklanki oliwy z oliwek
-2-3 łyżek octu winnego
-sól
-pieprz
Przygotowanie :
Paprykę kroimy na grubą kostkę i umieszczamy w blenderze, dorzucamy ząbki czosnku, pietruszkę i trochę soli : całość mielimy na gładką masę na obrotach turbo (jeżeli mamy taką funkcję).
Następnie, do masy paprykowej dolewamy ocet, oliwę, dosypujemy kumin i kolendrę (już zmielone przyprawy), a następnie jeszcze raz miszamy już na niższych obrotach.
Sos należy spróbować i jeszcze w ramach własnego gustu doprawić solą, pieprzem czy kuminem.
Tak przygotowany sos odstawić pod przykryciem do lodówki na około 30 min.
Najlepiej podawać oba sosy mojo jednocześnie, efekt jest imponujący i cieszy oko żywymi kolorami, szczególnie w te zimowe dni.
Mojos podajemy najczęściej do ziemniaków, ryb, mięs, ale namawiam do eksperymentowania i łączenia wszystkich smaków!
Smacznego,SWS
3 komentarze:
zrobię! mam wszystkie składniki! Tutaj używa się wyłącznie kuminu. Uświadomiłaś mi różnicę między kminkiem a kuminem rzymskim. Masz rację, zupełnie inny smak! A ja się zastanawiałam dlaczego... :) bo za kminkiem nie przepadam i nagle posmakowały mi dania z tutejszym "cominho"... Wielkie dzięki za przepis!
właśnie jem śniadanie i pomyślałem, że przydałby mi się jakiś ostry sosik:). tylko czy aby na pewno to jest ostre? bo ja z doświadczenia wiem, że to co dla innych jest ostre, dla mnie jest co najwyżej lekko pikantne.
btw. nowy layout OK - schludny i przejrzysty. no i co najważniejsze: nie ma już tej pani na górze:D
Smacznego!
Tak jak pisalam, zielony sosik z regoly jest slabszy, ale mojo rojo canario http://suma-wszystkich-smakow.blogspot.com/2010/01/mojo-picon-canario.html moze wystepowac w bardzo ostrych wydaniach!!!
Wszystko zalezy od ilosci ostrych papryczek,
Dziekujemy za opinie i namawiamy do przygotowania sosu mojo rojo picon i piri-piri : potrafia byc piekielnie ostre!!!!
SWS
Prześlij komentarz