Witam serdecznie!
Dzisiaj wrócimy do barów tapas i przekąsek, choć nie będzie to hiszpańska kuchnia. Przepis na ziemniaczki hasselback znalazłam już jakiś czas temu na tej oto stronce i bardzo przypadł mi do gustu (wykorzystałam go już wiele razy)! Pieczone ziemniaki to dla mnie przysmak, idealnie smakują z ogniska, ale dobre są też z kociołka czy pieca. W Hiszpanii, jak już wspomniałam (menu tapas barów klik-tutaj) opiekane ziemniaczki to jeden z tapasów, które podawane są z sosami (pomidorowym lub majonezowo-czosnkowym alioli). Dzisiaj natomiast w roli tapas wystąpią szwedzkie kartofelki hasselback (szwedzki smak pierwszy raz gości na Sumie); ich nazwa pochodzi od restauracji w Sztokholmie, która poniekąd jako pierwsza zaserwowała takie danie. Piszę danie, ponieważ tego typu ziemniaczki, według tradycyjnego przepisu, zapiekane są z serem oraz okruszkami pieczywa i spokojnie mogą spełniać rolę obiadu. Ja natomiast wybrałam lżejszą formę i pominęłam kaloryczne dodatki.
Potrzebne składniki:
- małe ziemniaki
(najlepiej młode, mogą być też większe, które obierzemy i przekroimy na pół)
- ząbki czosnku
(pokrojone na cienkie plasterki)
- suszony tymianek
(może też być rozmaryn)
- sól, pieprz
- oliwa, masło
Przygotowanie:
Ziemniaki dokładnie myjemy i osuszamy (jeśli są brzydkie należy je obrać), a następnie każdego ziemniaka kładziemy na łyżce (najlepiej drewnianej) i nacinamy na głębokość 3/4 grubości ziemniaka w odległości ok 3 mm (łyżka ułatwi nam zadanie, zatrzyma nóż, dzięki czemu nie przetniemy całkiem ziemniaka). Pomiędzy nacięcia (listki) wkładamy cieniutkie plasterki czosnku (do każdego ziemniaczka 2-3 plasterki) i tak przygotowane ziemniaki wkładamy do naczynia żaroodpornego lub na blachę wyłożoną papierem, kropimy oliwą i posypujemy przyprawami (sól, pieprz, tymianek). Do naczynia dokładamy 1 łyżkę masła i całość wkładamy do pieca nagrzanego do 180 stopni. Pieczemy około 30 minut (w zależności od rodzaju ziemniaków), a w ostatniej fazie podpiekamy od góry, aby ziemniaki były chrupiące. Podajemy jako przekąskę (solo lub z sosami) lub jako dodatek do mięs czy ryb.
Välsmakande,
SWS
10 komentarze:
Te ziemniaczki sa przepyszne. Ja co prawda nie użyłam łyzki do ich wycinania ale jakoś mi się udało. A smak....wspaniały:)
Mniam, uwielbiam pieczone ziemniaki. W praktycznie żadnej innej postaci ich nie jadam, a takie są niesamowite :-)
bardzo fajne sa te ziemniaczki:)
To juz wiem, co bedzie dzisiaj do mojego pieczonego kuraka z rozmarynem :)
Są świetne. Widziałam je ostatnio na jednym z zagranicznych blogów. Muszę też sama zrobić, bo wydają się niebiańsko dobre.
Zapisuje!
Jestem wielka fanka ziemniakow w kazdej postaci :)
są świetne! zawsze mi się podoba obiad z ich dodatkiem :)
Marysiu! Wlasnie spalaszowalismy ziemniaczki wg twojego przepisu! Palce lizac !!! Mniam, mniam :)Buziaki :)Ania P.
nadrabiam zaległości! :)
... dzisśw moim piekarniku :) ...
Prześlij komentarz