Zainspirowałam się kuchnią argentyńską jakiś czas temu za sprawą restauracji El Último Tango w Lizbonie. Pyszne mięso z grilla serwują tam z ziemniaczkami w mundurkach owiniętymi w folię aluminiową, podanymi z maślanym sosem czosnkowym i z... pewnym dodatkiem do mięsa. To właśnie jest ten kolorowy sosik do mięsa z grilla. Jadłabym tam codziennie! A, żeby nie pójść z torbami - bo to restauracja przez duże R i Rachunek też - to spróbowałam sama wyczarować ten pyszny sos. Smakuje wyśmienicie ze wszystkimi stekami - a zwłaszcza tymi, co przygotowuje się po argentyńsku, czyli skrapia jedynie sokiem z cytryny i posypuje gruboziarnistą solą. Tak proste i tak pyszne!
Sos przygotować jest bardzo prosto. Wystarczy kupić dwie, trzy papryki o różnych kolorach, i pokroić je najdrobniej, jak to możliwe. To samo z cebulką, siekamy najdrobniej, jak się da. To wszystko podsmażamy na patelni, na oliwie z oliwek. Sciągamy z ognia jak cebulka się zeszkli. Trzeba uważać, by nie przypalić! Następnie wszystko wkładamy do miseczki i doprawiamy solą, pieprzem, octem i ostrym sosem / tabasco, piri-piri itp. Można dodać też zieloną pietruszkę posiekaną drobno i dolać oliwy z oliwek, jeśli stwierdzimy, że jest jej za mało. Mieszamy i jak ostygnie to wkładamy do lodówki, by się schłodziło. Teraz już tylko wystarczy rzucić mięsko na grilla, a ziemniaki wykopać z ogniska, albo wyciągnąć z pieca! Polecam!
Sos przygotować jest bardzo prosto. Wystarczy kupić dwie, trzy papryki o różnych kolorach, i pokroić je najdrobniej, jak to możliwe. To samo z cebulką, siekamy najdrobniej, jak się da. To wszystko podsmażamy na patelni, na oliwie z oliwek. Sciągamy z ognia jak cebulka się zeszkli. Trzeba uważać, by nie przypalić! Następnie wszystko wkładamy do miseczki i doprawiamy solą, pieprzem, octem i ostrym sosem / tabasco, piri-piri itp. Można dodać też zieloną pietruszkę posiekaną drobno i dolać oliwy z oliwek, jeśli stwierdzimy, że jest jej za mało. Mieszamy i jak ostygnie to wkładamy do lodówki, by się schłodziło. Teraz już tylko wystarczy rzucić mięsko na grilla, a ziemniaki wykopać z ogniska, albo wyciągnąć z pieca! Polecam!
4 komentarze:
Hola chica !!!
Super to wszystko brzmi :)
Sosik zrobie z pewnoscia, ale mam 1 pytanko, jakie mieso uzywaja do takich stekow??
Ja siegnelabym z checia po poledwice wolowa, ale trudno ja dostac a i cena RESTAURACYJNA, ostatnio 55 zl-70 zl za kg!!!
Czego mozna uzyc zeby bylo smacznie, a taniej.
Choc mysle ze do tego sosiku i do butelki dobrego wina, sklonna bede zainwestowac w mieso, bede wypatrywac poledwicy ;))
Czekam na podpowiedz!
PS mam smaka na miesko z kamienia, jak w tej knajpce, jak to danie sie nazywalo po portugalsku??
hola Chica!
ja tu kupuje mieso zwane angus - zobacz: http://pl.wikipedia.org/wiki/Aberdeen_angus
(wiem, drogie! ale moze znajdziesz w wiekszych sklepach!) Mysle, ze poledwica moze byc rowniez i grilluje na specjalnej patelni, bez tluszczu.
A to miesko na rozgrzanym kamieniu to NACO NA PEDRA! musze o tym napisac osobnego posta!
buziaki
OK,rozumiem, angus to wolowina ze specjalnego, hodowlanego bydla, ktore jest miesnie wydajna krzyzowka,
OK, a teraz zadam Ci Ariadno jeszcze 1 pytanie, troszke dokladniejsze ;):
Z jakiej czesci Angusa przygotowujesz steki ?
Moze wiesz co kupujesz, a moze sprobujesz sie dowiedzoiec z czego jeszcze je robia.
Ja z poledwicy uwielbiam, ale przypuszczam,ze poledwica z Angusa jest jeszcze drozsza od dej zwyklej wolowej...
Pozdrawiam
ups! nowy post będzie konieczny...
Prześlij komentarz