Święta, Święta i po Świętach.
W Portugalii na stole królował bacalhau. W Wigilię serwuje się go skromniutko, bo tylko z gotowaną kapustą i ziemniakami, a wszystko, to polewa się oliwą z oliwek i posypuje czosnkiem. Deser za to wynagradza wszystko! Portugalczycy zajadają się królewskim ciastem, zwanym Bolo Rei. Trochę jak nasz Cwibak, ale w kształcie korony - nadziane i oblepione całe w owocach kandyzowanch i bakaliach. Prawdziwa B_O_M_B_A, a po nim nie zaśpiewamy już: M_O_V_I_M_I_E_N_T_O S_E_X_Y... daltego proponuję poruszyć temat wszelkiego rodzaju diet i cudownych specyfików na trawienie. Rzucam temat i czekam na propozycje! Ja odkryłam cudowną mieszankę ziół z kuchni nepalskiej, którą je się (żuje się) po posiłku. Pomaga! W smaku podobna jest do znanej Beherovki, tyle, że bez procentów! Co jeszcze?! HELP! :)
WSPANIAŁYCH SMAKÓW NA NOWY ROK 2009!
0 komentarze:
Prześlij komentarz