23 stycznia 2009
Tarte Flambée w polskich realiach
Flammekueche / flammenkueche / flammenkuche (to alzacka nazwa tego ichniejszego dania)
A oto typowy, alzacki piec
Nazwę Tarte Flambée należałoby przetłumaczyć na język ojczysty w następujący sposób : "placek pieczony w ogniu" /to takie tłumaczenie opisowe, ale o to właśnie chodzi jeżeli chcemy wrócić do początków, czyli tradycyjnego pieca, w którym palimy drewnem, a sztuki pieczenia placków też należy się wyuczyć, tak aby wyczuć ten idealny plomień, który stworzy doskonałą temperaturę, a nie pozwoli się przypalić lub całkowicie zwęglić naszej Tarte flambée
flambé (jako przymiotki = opalony, od ognia)
flambée, flamme(jako rzeczownik = ogień, plomień)
W nagłówku zaznaczyłam, że my będziemy starali się dostosować przepis do realiów polskich, czyli mieszkanko w bloku, piekarnik i ewentualnie grill elektryczny na zime, a latem grill na węgiel drzewny przed blokiem /jeżeli policja nie dorwie/ lub na działce (chyba wiemy o co chodzi :)).
Podobno w restauracjach w Strasbourgu Tarte flambée pojawiła sie dopiero ok. 1960 roku, a prekursorem były pizzerie, które odniosły znaczny sukces.
Początkowo placki alzackie (tak je mozna nazwać w prosty sposob) przygotowywano w domu /głównie na wsi/ przy okazji wypiekania chleba.
Kiedy tradycyjny piec był zbyt rozgrzny, aby wsadzić do niego od razu bochenki, należało odczekać chwilę, za to do przygotowania tarte gorący piec byl idealny, i tak z resztek ciasta (aby nic sie nie zmarnowało) przygotowywano placki.
Kolejne danie, które powstało z biedy, i weszło do menu restauracji :)
No to idziemy na zakupy :
- mąka tortowa /ok 30 dkg na próbę/ + zoda letnia /stopniowo dolewać/
- śmietana kwaśna
- jogurt naturalny gęsty
- gałka muszkatułowa
- cebula
- boczek
- jajko
- ser żółty
- sól
- pieprz /wegeta/
Jak to ulepić i upiec ?
Przygotować ciasto makaronowe z mąki, wody i szczypty soli, zagnieść, rozwałkować na cieniutki placek /jak na makaron/
Przygotować sos : jogurt naturalny np. bałkański lub grecki (gęsty) + śmietana 18 gęsta
Zamiast śmietany można użyć serek naturalny Bieluch
Okolo 1 łyżeczki tartej gałki muszkatułowej (najlepiej samemu ją zetrzeć, ma więcej aromatu), pieprz, sól, wegeta, jajko /całe/
Jogurt wymieszać ze śmietaną/serkiem/, przyprawami i całym /surowym/ jajkiem
Cebulkę pokroić , boczek posiekac, zeszklic razem na patelni /bedzie smaczniej/
Placek wyłożyć na blachę /może być blaszka do pizzy, z otworami na spodzie/ posmarować obficie sosem (zostawic 1 cm wokol suchy) , posypac boczkiem i cebula (to wersja podstawowa)
Można iść dalej i posypać placek dodatkowo serem żółtym, lub położyć na wierzch ser pleśniowy, munster /typowy, mocny, alzacki smak : uwaga na zapach !!! / brie, lub inne dostępne u nas i co najważniejsze - nasze ulubione
Innym dodatkiem są pieczarki itd.
Na koniec, dla koneserów ostrych smaków, proponuję posypać tarte posiekanym czosnkiem
Piec w bardzo wysokiej temp, od dołu /podgrzewanie w piekarniku od spodu/, ok 7 min
Masa śmietanowa zetnie się za ten czas, a placek z tak cienkiego ciasta będzie upieczony raz dwa
Brzegi ciasta mogą, a nawet mają być lekko przyrumienione czy przypalone /tradycyjnie, pieczone w piecu jak na foto, muśnięte płomieniami ognia - jak nazwa na to wskazuje/
Ps. przewidujemy 1 placek na 1 osobę
Zapraszam do Alzacji
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
0 komentarze:
Prześlij komentarz