...czyli tarta de queso con frambuesas i kilka słów na temat Menú del día.
Witam serdecznie.
Ostatnio dużo mówiłam o amerykańskich kapkejkach (tu i tam) i pomyślałam, że najwyższy czas zaprezentować kolejny hiszpański deser (tutaj przepis na figi w moscatelu) . Oczywiście podobne wypieki znajdziemy w różnych krajach, ale akurat w Hiszpanii tarta de queso to jeden ze słodkich klasyków. Ale zanim przejdziemy do deseru, parę słów na temat hiszpańskiej tradycji obiadowej.
Bary i restauracje średniej klasy często proponują swoim klientom Menú del día (danie dnia, zestaw obiadowy), podawane w porze obiadowej (najczęściej w godzinach od 14-16 ). Koszt takiego zestawu waha się od 9 do 28 euro, w zależności od restauracji/baru, lokalizacji, ilości dań i jakości posiłku. Najczęściej zamawiając menu del dia, dostaniemy kufel piwa/colę, przystawkę, danie główne, deser (czasem kawę), a tarta de queso będzie właśnie jednym z możliwych wyborów (obok flanu, lodów, owoców, budyniu hiszp. natillas). Hiszpanie w trakcie przerwy/sjesty bardzo licznie odwiedzają lokale proponujące takie zastawy za przystępną cenę czyli w granicach od 10-15 euro. Jeżeli wybierzecie się kiedyś na Półwysep Iberyjski, to pamiętajcie, że pora obiadowa jest ściśle określona i po godzinie 16.30 żaden szanujący się bar nie wyda Wam obiadu, a większość restauracji będzie zamknięta aż do wieczora! Wróćmy teraz do ostatniego punktu Menú del día, czyli pysznego, aksamitnego i soczystego sernika, a przepis pochodzi z hiszpańskiej telewizji śniadaniowej:
Potrzebne składniki:
(na 1 formę o średnicy ok. 23-24 cm lub ok. 8 kokilek o średnicy 8 cm)
- gotowe ciasto francuskie lub pâte brisée/masa quebrada
(użyłam ciasta francuskiego z chłodni, mrożone jest grubsze, i wtedy musiałabym go lekko rozwałkować)
- 4 jajka
- 150 g płynnej śmietanki 30 lub 35%
- 120-140 g cukru
(w zależności od gustu, w tym 2 łyżki cukru waniliowego, najlepiej z prawdziwą wanilią)
- 150 g sera ricotta
(możemy użyć hiszpańskiego requeson lub serek typu quark)
- skórka otarta z 1 cytryny
- 3/4 szklanki malin
(mrożone lub świeże)
- 250 ml wody
- 2 listki żelatyny
- cukier puder
(do oprószenia boków ciasta)
- cukier puder
(do oprószenia boków ciasta)
Przygotowanie:
Ciasto francuskie rozwijamy i wykładamy do wyższej formy na tartę (możemy też użyć tortownicy o niższej obręczy) wyłożonej papierem pergaminowym, tak aby rogi ciasta zwisały na zewnątrz (ciasto można lekko przyciąć, jeżeli jest za duże), w ten oto sposób:
*Uwaga! Przygotowując mini-serniczki, ciasto dzielimy na 8 kwadratów i wykładamy w kokilkach (również na pergaminie).
Piekarnik podgrzewamy do ok. 200 stopni i delikatnie podpiekamy francuską bazę (ciasto nie powinno się zarumienić! około 7 minut). W tym czasie zaczynamy przygotowywać masę serową: do miski wbijamy całe jaja, przy pomocy rózgi lub miksera mieszamy je z cukrem, następnie dodajemy serek, skórkę cytrynową i dokładnie miksujemy. Kiedy masa jest już jednolita, dolewamy odmierzoną śmietankę i całość jeszcze raz dokładnie mieszamy. Tak przygotowana masa serowa jest dość płynna, więc najlepiej rozlewać ją przy pomocy chochelki.
Kiedy ciasto jest już lekko podpieczone, odstawiamy go na 5 minut do przestygnięcia , a temperaturę w piecu zmniejszamy do 160 stopni. Zaraz potem wylewamy na jego powierzchnię masę serową (nie przekraczając wysokości boków ciasta). Tak przygotowany sernik ponownie wstawiamy do pieca i pieczemy do momentu wyrośnięcia i stężenia sera (przed wyjęciem z pieca sprawdzamy patyczkiem).
Kiedy ciasto siedzi w piecu, przygotowujemy galaretkę, a w zasadzie będą to maliny w lekkiej galaretce. Mrożone maliny zalewamy gorącą wodą i odstawiamy na 5 minut, 2 listki żelatyny moczymy w zimnej wodzie również przez 5 minut. Po upływie tego czasu, maliny stawiamy na gaz i kiedy płyn jest już gorący, dodajemy do niego listki żelatyny oraz cukier (do smaku) i dokładnie rozpuszczamy. Jeżeli wolimy mocno stężałą galaretkę, należy dodać więcej żelatyny (ja jednak do tego sernika wolę maliny zatopione w delikatnie związanej galaretce). Kiedy sernik jest już gotowy, najlepiej nie wyciągać go od razu z piekarnika, żeby nadmiernie nie opadł (możemy uchylić drzwiczki i wyłączyć piec). Tarta de queso ma prawo delikatnie opaść, ale niczemu to nie przeszkadza, delikatne zagłębienie wypełnimy galaretką. Kiedy sernik jest już chłodny, wykładamy na niego lekko stężałe maliny w galaretce i odstawiamy jeszcze na ok. 20 minut do lodówki.
*A, i jeszcze mała uwaga: jeżeli zaobserwujemy, że wywinięte końce ciasta zaczynają się za bardzo przypiekać, użyjmy funkcji grzania od dołu (wtedy masa serowa upiecze się, a boki nie przypalą).
*A, i jeszcze mała uwaga: jeżeli zaobserwujemy, że wywinięte końce ciasta zaczynają się za bardzo przypiekać, użyjmy funkcji grzania od dołu (wtedy masa serowa upiecze się, a boki nie przypalą).
Smacznego,
SWS
14 komentarze:
o tak, o pewnych porach jest już albo za późno albo za wcześnie na jedzenie, kuchnia ma przerwę, przekonałam się o tym na własnej skórze i chyba musiałam zadowolić się jakimś fast foodem
Wygląda wspaniale. Pierwszy raz widzę takie cudo.
te maliny.. cudne słodkości.
Mini serniczek a maksimum smaku... Nie próbowałam połączenia ciasto: francuskie+ sernik. Może się skuszę, bo wyglada bardzo apetycznie.
powiem Ci, ze kusisz tym sernikiem... wyglada super i jeszcze te maliny... cud-miod:)
Niesamowicie wygląda. Naprawdę niesamowicie. :)
wygląda obłędnie.
niesamowity!
wygląda... no przewygląda! a jak musiał smakować, wracam tu co chwila i oglądam zdjęcia... zaraz chyba pójdę po łyżeczkę i zacznę skrobać monitor ;)
Aż mi zapachniało tymi malinami;-)
Cudny ten Twój sernik;-)
Nino, moja pierwsza wycieczka do Hiszpanii i pierwsze popołudnie to paczka magdalenek kupiona w 24 h spożywczaku, ale potem już było znacznie lepiej:)
AG PE, Asiejo, Aga, Zaytoon, Karmel-itko, Eve, Aniu: kiedy zobaczyłam ten sernik na ekranie TV to szybko złapałam za kartkę bo wiedziałam, że musi z tego wyjść coś dobrego.
Mbabko, ciasto francuskie w połączeniu z kremowym sernikiem daje świetny efekt, jest znacznie delikatniejsze niż herbatniki czy kruchy spód.
Pozdrawiam serdecznie i namawiam do próby,
MZ/SWS
jestem zachwycona tym, jak on wspaniale letnio wygląda!
Mniam, mniam. Śliczne i na pewno smaczne cudeńko!
http://wlodarczyki.net/mopswkuchni/
Kusisz Marysiu, kusisz ... :) Az mam ochote wyskoczyc do sklepu po te wszystkie skladniki i od razu zabrac sie do pracy :) AP
:) Tylko się ciepło ubierz zanim wyskoczysz:)
Prześlij komentarz