Suma Wszystkich Smaków

14 lutego 2011

SERNIK Z TRUSKAWKAMI...

...czyli druga odsłona hiszpańskiego sernika, tym razem z truskawkami, bo w Hiszpanii truskawkowy sezon rozpoczęty.


Walentynki - obchodzić czy nie? Oto jest pytanie!
Marketing i serduszkowy biznes czy miłosna magia? A może jeżeli nie będziemy zbyt poważnie podchodzić do tego amerykańskiego święta, to wszystkim zrobi się lepiej na sercach. Każdy dzień jest dobry, aby powiedzieć  parę miłych słów, być blisko, ale jeżeli ktoś miałby robić to pod naciskiem mediów, to może lepiej odpuścić sobie Walentynki. To od nas zależy jak będziemy spędzać ten dzień, jaką wagę mu nadamy i jak zinterpretujemy. Nie jesteśmy zmuszeni do ścisłego podporządkowania się modzie, ale możemy stworzyć swój własny model Święta Zakochanych, mniej komercyjny, przyjazny nam i naszym najbliższym. Starajmy się po prostu, bez żadnego napięcia, aby 14 lutego był dla nas dobrym dniem! A w kuchni będzie na pewno dobry i smaczny, jeśli skorzystacie z poniższego przepisu, bo ja jestem wyznawcą starej zasady: przez żołądek do serca! Zapraszam na sernik, nie koniecznie walentynkowy, ale od serca i dla wszystkich bliskich serc!


Potrzebne składniki: 
na 1 formę o średnicy ok. 23-24 cm

- gotowe ciasto francuskie 
(użyłam ciasta francuskiego z chłodni, mrożone jest grubsze, i wtedy musiałabym go lekko rozwałkować)
- 4 jajka
- 150 g płynnej śmietanki 30 lub 35%
- 120 g cukru 
(w tym 2 łyżki cukru waniliowego, najlepiej z prawdziwą wanilią)
- 150 g sera ricotta/quark/białego mielonego/gęstego homo
(każdy z wymienionych będzie dobry)
- skórka otarta z 1 cytryny
- 10 truskawek
(mrożone lub świeże) 
- 200 ml wody
- 2 łyżki syropu truskawkowego (jak do herbaty)
- 2 listki żelatyny
- cukier puder 

(do oprószenia boków ciasta)
*możemy też użyć galaretki truskawkowej z proszku, ale ja wolę mniej słodką, z wody, soku i żelatyny 

Przygotowanie:


Ciasto francuskie rozwijamy i wykładamy do wyższej formy na tartę (możemy też użyć tortownicy o niższej obręczy lub naczynie żaroodporne) wyłożonej papierem pergaminowym, tak aby rogi ciasta zwisały na zewnątrz, dokładnie tak, jak w przypadku sernika z malinami (klik-tutaj) (ciasto można lekko przyciąć, jeżeli jest za duże).
Piekarnik podgrzewamy do ok. 200 stopni i delikatnie podpiekamy francuską bazę (ciasto nie powinno się zarumienić! około 7 minut, jeżeli spód ciasta wypełni się powietrzem, należy je nakłuć wykałaczką). W tym czasie zaczynamy przygotowywać masę serową: do miski wbijamy całe jaja, przy pomocy rózgi lub miksera mieszamy je z cukrem, następnie dodajemy serek, skórkę cytrynową i dokładnie miksujemy. Kiedy masa jest już jednolita, dolewamy odmierzoną śmietankę  i całość jeszcze raz dokładnie mieszamy. Tak przygotowana masa serowa jest dość płynna, więc najlepiej  rozlewać ją przy pomocy chochelki. 
Kiedy ciasto jest już lekko podpieczone, odstawiamy go na 5 minut do przestygnięcia , a temperaturę w piecu zmniejszamy do 160 stopni.  Zaraz potem wylewamy na jego powierzchnię masę serową (nie przekraczając wysokości boków ciasta) i tak przygotowany sernik ponownie wstawiamy do pieca i pieczemy do momentu wyrośnięcia i stężenia sera (przed wyjęciem z pieca sprawdzamy patyczkiem).
Kiedy ciasto siedzi w piecu, przygotowujemy galaretkę i truskawki.  2 listki żelatyny moczymy w zimnej wodzie przez ok. 5 minut. Po upływie tego czasu, odmierzoną wodę doprowadzamy do wrzenia,zdejmujemy z ognia, dolewamy syrop oraz namoczone listki żelatyny, dokładnie rozpuszczamy i odstawiamy do wystudzenia. Jeżeli wolimy mocno stężałą galaretkę, należy dodać więcej żelatyny (zgodnie z proporcjami umieszczonymi na opakowaniu). Kiedy sernik jest już gotowy, najlepiej nie wyciągać go od razu z piekarnika, żeby nadmiernie nie opadł (możemy uchylić drzwiczki i wyłączyć piec). Tarta de queso ma prawo delikatnie opaść, ale niczemu to nie przeszkadza, delikatne zagłębienie wypełnimy galaretką. Kiedy sernik jest już chłodny, wykładamy na niego pokrojone truskawki i zalewamy lekko stężałą galaretką (ja galaretki nie daje za dużo, nie zakrywa owoców) i odstawiamy jeszcze na ok. 20 minut do lodówki.
*A, i jeszcze mała uwaga: jeżeli zaobserwujemy, że wywinięte końce ciasta zaczynają się za bardzo przypiekać, użyjmy funkcji grzania od dołu (wtedy masa serowa upiecze się, a boki nie przypalą).
*Jeżeli używamy mrożonych truskawek, można je lekko rozmrozić w gorącej wodzie, a potem z powstałego soku z dodatkiem cukru i żelatyny przygotować galaretkę, podobnie jak z malinami.

Smacznego,
SWS

16 komentarze:

wiosenka27 pisze...

O tej porze roku sernik z truskawkami brzmi niesamowicie:)

Unknown pisze...

Serniczek wygląda pięknie!! Tęsknię już za truskawkami. Gdy się pojawią też będę kombinować z nich takie pyszności :)

Ag pisze...

To fakt, te truskawki wyglądają wręcz grzesznie :) Niestety, trudno je dostać.

Maggie pisze...

Czy obchodzic? Mysle, ze to kwestia indywidualna. Jesli obchodzenie Walentynek wiaze sie z okazywaniem sobie czulosci, wspolnym zajadaniem sie smakolykami oraz spedzaniem czasu, to wychodzi na to, ze obchodzimy je (prawie) codziennie :)
Sernik przepiekny, a truskawki wygladaja prawie jak te letnie-z-krzaczka.

Mihrunnisa pisze...

Może zadam głupie pytanie ale jak smakują te hiszpańskie truskawki ?? Są tak samo smaczne jak nasze polskie?? pozdrawiam

Anonimowy pisze...

Ten sernik aż pachnie ze zdjęć! Nawiasem, mówiąc, bardzo pięknych zdjęć! Nigdy jeszcze nie robiłam sernika na cieście francuskim, a skoro jest tak dobry to przepis zapisuję. Będzie jak znalazł na... Dzień Kobiet... albo każdy inny Dzień :) Pzdr Aniado

asieja pisze...

szczerze zazdroszczę. nawet nie tyle sernika, co truskawkowego sezonu.

myniolinka pisze...

to ja już nawet z sernika zrezygnowałabym dla paru truskaweczek...:)

Kubełek Smakowy pisze...

Coś pięknego. A ja mam dzisiaj tylko tiramisu... Zazdrość mnie zżera :)

aga pisze...

swieze truskawki... co ja bym dala za kawalek takiego pysznego serniczka z soczystymi czerwonymi truskaweczkami... mniam:)

Karmel-itka pisze...

truskawki o tej porze i to w takiej atrakcyjnej cenie!
rety, zazdroszczę okazji ;]
wspaniały sernik. brzmi tak wakacyjnie, od razu się cieplej na sercu robi ;]

mollisia pisze...

Och, jak zazdroszczę! I to zazdroszczę z całą mocą, a co mi tam! :) Ale w końcu o truskawki można być bardzo zazdrosnym! ;)
W dodatku Twój sernik wygląda obłędnie! Jak kosz truskawek w serwetce z ciasta francuskiego! Już bym takiego zjadła ;)

Lekka pisze...

Pojawiły się na naszym rynku w zeszłym tygodniu, więc liczę na to, że na ten weekend też je przywiozą, i ze będę mogła zakupić pudełeczko.

Twój wypiek prezentuje się fantastycznie i bardzo zachęcajaco.:)

MZ pisze...

Mihrunnisa, będę patriotką :) i odpowiem, że polskie truskawki są najlepsze:) Ale tak poważnie, to te pierwsze wysypy hiszpańskich truskawek nie są tak soczyste i aromatyczne jak nasze, raczej używam tylko do wypieków, zobaczymy co czas pokaże...
Lekka, pierwsze truskawki zawsze kuszą, raczej staram się czekać do pełnego sezonu, aby się nimi zajadać "hurtowo" ale do wypieków to ulegam...
Mollisia, zazdrość i częstuj się!
Karmel-itka, mi też zrobiło się cieplutko na widok tych truskawek!
Kubełek Smakowy, i ja bym zjadła tiramisu...
Maggie,też podchodzę do walentynek z dużą rezerwą, dziękuję za miły komentarz.
Lepszysmak-Aniado, też dopiero niedawno łączę francuski spód z masą serową i bardzo mi to smakuje, dziękuję za komplementy i namawiam do wypróbowania!
Aga, Myniolinka, Asieja, Escapade Gourmande,Ag Pe, Wiosenka27, w czerwcu truskawki i tak najlepiej smakują i to te from Poland :)
Pozdrawiam i dziękuję za komentarze!
MZ/SWS

Karolina pisze...

Sernik piękny, a truskawki ... ZAZDROSZĘ :)))

Laura pisze...

och nie! Truskawki... i ta całość...

 

Kto jest z nami...