Suma Wszystkich Smaków

27 października 2009

sopa alentejana


Na specjalne życzenie MZ mam zaszczyt przedstawić wszystkim zupę z regionu Alentejo. Zupka ta zwana jest popularnie jako sopa alentejana ale często można spotkać się z innymi nazwami,takimi jak: açorda alentejana lub açorda d´alho. Po polsku nazwalibyśmy ją zupą czosnkową z chlebem i jajkiem.

Zupa jest dość prosta w przygotowaniu i będziemy potrzebować:

dla 6 osób:

8 ząbków czosnku
1 pęczek świeżej kolendry (ewentualnie może być natka pietruszki)
sól
6 jaj (po jednym dla każdego)
1,5 litra wody
łyżka octu winnego
1 dl oliwy z oliwek
kilka kromek chleba

Ugniatamy czosnek z kolendrą i solą i oliwą z oliwy. W garnku gotujemy wodę z octem i gdy woda zacznie wrzeć musimy ugotować jaja bez skorupki czyli escalfar os ovos (po polsku jaja w koszulkach, a po angielsku poaching). Tak właśnie ugotowane jaja to sekret tej zupy! Najpierw rozbijamy jajka do miseczki, a później wrzucamy do wrzącej wody z dodatkiem octu winnego. Będziemy gotować je przez 3 minuty: Pierwszą minutę na mocnym ogniu, a dwie ostatnie na słabszym. A poźniej jajko wkłada się na chwilę do lodu. Celem jest uzyskanie zsiadłego białka i wodnistego żółtka. Dla tych którzy nie za bardzo wiedzą, jak to zrobić mogą podpatrzeć jak pan João Rodrigues przygotowuje ovos escalfados:



To chyba najtrudniejszy punkt programu... Póżniej już tylko przygotowujemy 6 głębokich talerzy i układamy w każdym kromki chleba. Wyławiamy jajka z wody, wkładamy na chwilę do lodu, a pózniej układamy na talerzu. Pamiętajmy... jajek nie nakrajamy, tak jak pan João... On nam jedynie chciał pokazać efekt płynnego żółtka, który ma zaskoczyć jedzącego zupę! Ugnieciony czosnek z kolendrą oliwą i solą zalewamy pozostałą wodą po gotowaniu jaj (gorącą), mieszamy i rozlewamy do talerzy. Smacznego!

W regionie Alentejo, zupa ta często jest podawana z gotowanym bacalhau i wtedy wykorzystuje się wodę po bacalhau. Na telerzu moga pojawić się nawet winogrona, jako dodatek do zupy. Zobaczmy taki właśnie przepis na zupę z alentejo z bacalhau i winogronami*:

*coca-cola to tylko sponsor :) Nie dodajemy jej do zupy pod żadnym pozorem

2 komentarze:

Janusz pisze...

aż mi ślinka cieknie ... a tu kolendry akurat pod ręką nie ma lol

Anonimowy pisze...

Zsiadłe białko i rozwodnione żółtko!? Kto Pana uczył języka polskiego?

 

Kto jest z nami...