Z placu przyniosłam kosz pełen świeżych warzyw aby zrobić moje ulubione danie wegetariańskie czyli prowansalskie ratatouille. Doskonałe by podać je z mięsem, rybą lub po prostu z chlebem.
C´est très facile i świetny pomysł, by w andrzejkową noc, napełnić brzuchy wszystkich gości!
2 kabaczki,
1 bakłażan,
2 papryki: czerwona i zielona,
4 pomidory,
czebula,
czosnek,
tymianek,
zioła prowansalskie,
natka pietruszki
pieprz i sól
Kabaczki i bakłażany myjemy a następnie kroimy w grubą kostkę, paprykę czyścimy z pestek i kroimy w paski, pomidory obieramy z skórki i kroimy w ćwiartki, a cebulę w krążki. Na patelni (najlepiej takiej, co ma przykrywkę) rozgrzewamy oliwę z oliwek i szklimy cebulę. Dodajemy pokrojone kabaczki i bakłażany i czosnek. Po paru minutach dorzucamy pomidory. Wszystko to przykrywamy i zostawiamy na małym ogniu by się dusiło we własnym sosie. Od czasu do czasu mieszamy. Po około 40 minutach można zdjąć przykrywkę, przyprawić posiekaną natkę piertuszki, ziołami, tymiankiem, solą i pieprzem. Pozostawić na ogniu jeszcze przez 15 minut. Ratatouille można jeść na ciepło, posypane np. serem feta. Możemy serwować je z mięsem z grila, albo z rybą. Można je również pozostawić do ostygnięcia i serwować na zimno. "chłodną wersję" polecam jednak na letnie, gorące dni. A teraz, w ten zimny listopadowy dzień à table mes amis bo wystygnie! Bon apetit!
***
Teraz w rozgrzanej patelni po ratatouille topimy wosk, a puste i wylizane głębokie talerze napełniamy zimną wodą. W międzyczasie przygotowujemy klucz...
i co(,) wyszło?
0 komentarze:
Prześlij komentarz