... czyli aromatyczne danie dla zapracowanych.
W Hiszpanii ciecierzyca (hiszp. garbanzos) jest bardzo popularna, można ją kupić w 2 formach: suszoną lub gotowaną w zalewie (słoik lub puszka), ja preferuję tą drugą formę ze względu na wygodę i zaoszczędzony czas.
Hiszpanie cieciorkę łączą z kurczakiem, ryżem, dodają do sałatek, czy też przecierają na krem i podają z małżami. W Polsce cieciorka kojarzyła mi się głównie ze sklepami ze zdrową żywnością i barami wegetariańskimi i właśnie w takim barze po raz pierwszy degustowałam wspomniane curry. Kiedy w hiszpańskich sklepach natrafiłam na półki uginające się pod ciężarem słojów pełnych kremowych kuleczek, to od razu pomyślałam o aromatycznym daniu. Zalety: ekspresowe przygotowanie, same wartościowe składniki, niezapomniany smak i zniewalający wręcz aromat.
Potrzebne składniki:
- 1 słoik ciecierzycy gotowanej (2 szklanki)
- 1 puszka pomidorów krojonych
- 2 duże ząbki czosnku
- 2 dość duże cebule
- sok z 1/2 cytryny
- skórka otarta z 1/2 cytryny
- kilka łodyg świeżej kolendry
- 1/2 łyżeczki garam masali
- 1/2 łyżeczki kuminu rzymskiego
- 1/2 łyżeczki mieszanki curry
- 1/2 łyżeczki kurkumy
- 1/3 łyżeczki ostrej papryki
- 1/3 łyżeczki mielonej kolendry
- pieprz, sól do smaku
- oliwa
- opcjonalnie śmietanka 30% płynna
Przygotowanie:
Cebulę kroimy w piórka,czosnek drobniutko siekamy lub przeciskamy przez praskę. W rondlu lub na głębokiej patelni rozgrzewamy 2 łyżki oliwy i dodajemy cebulę, a po 2 minutach dorzucamy czosnek. Smażymy na średnim ogniu do lekkiego zezłocenia cebulki. Następnie dodajemy wszystkie suche przyprawy (z wyjątkiem soli i świeżej kolendry) i 2 łyżki wody, energicznie mieszamy i smażymy jeszcze około 2 minut. Kolejno dodajemy puszkę pomidorów wraz z sokiem i odcedzoną cieciorkę, mieszamy i pozostawiamy na małym ogniu pod przykryciem przez około 10 minut. W między czasie ocieramy skórkę sparzonej wcześniej cytryny, a z polówki wyciskamy sok, świeżą kolendrę siekamy. Po 10 minutach do cieciorki dodajemy sok i skórkę z cytryny i część kolendry. Wszystko mieszamy i pozostawiamy na ogniu jeszcze jakieś 7 minut.
Cebulę kroimy w piórka,czosnek drobniutko siekamy lub przeciskamy przez praskę. W rondlu lub na głębokiej patelni rozgrzewamy 2 łyżki oliwy i dodajemy cebulę, a po 2 minutach dorzucamy czosnek. Smażymy na średnim ogniu do lekkiego zezłocenia cebulki. Następnie dodajemy wszystkie suche przyprawy (z wyjątkiem soli i świeżej kolendry) i 2 łyżki wody, energicznie mieszamy i smażymy jeszcze około 2 minut. Kolejno dodajemy puszkę pomidorów wraz z sokiem i odcedzoną cieciorkę, mieszamy i pozostawiamy na małym ogniu pod przykryciem przez około 10 minut. W między czasie ocieramy skórkę sparzonej wcześniej cytryny, a z polówki wyciskamy sok, świeżą kolendrę siekamy. Po 10 minutach do cieciorki dodajemy sok i skórkę z cytryny i część kolendry. Wszystko mieszamy i pozostawiamy na ogniu jeszcze jakieś 7 minut.
Od Komarki z Every Cake You Bake zaczerpnęłam pomysł na dodatek śmietanki, rzeczywiście kremówka sprawia, że konsystencja dania staje się bardziej aksamitna, a smak delikatniejszy; tak więc na sam koniec, zaraz przed podaniem, dodaję około 50 ml śmietanki i delikatnie łącze ją z zawartością rondla. Tak przygotowane curry możemy podać z ryżem, podpłomykami, chlebem lub solo. Przed podaniem posypujemy świeżą kolendrą i ozdabiamy kilkoma wiórkami skórki cytrynowej.
5 komentarze:
ostatnio bardzo polubiłam ciecierzyce choc jadłam ja zaledwie pare razy ;) ale przepis zapisuje ;)
ciecierzycę kocham miłością ogromną- a z taką ilością aromatycznych przypraw musi być przepyszna!
ciekawa jestem jak takie curry smakuje :)
Jestem przekonana, że takie curry by mi smakowało, bo uwielbiam ciecierzycę.
Luuuubię :) Cieciorki obecnie nie mam, ale jak jest u mnie w szafce, to przeważnie kończy właśnie w curry :)
Pozdrawiam!
Prześlij komentarz