Suma Wszystkich Smaków

5 lutego 2009

FAWORKI czyli CHRUST wg Kuchni Polskiej

... same sprawdzone przepisy.



Mam przed sobą egzemplarz bardzo cenionej przez całą moją rodzinę, Kuchni Polskiej z 1965.
Minęło wiele lat, ale wszystkie przepisy na które trafiłam są godne polecenia, a wiele już rzeczy upichciłam kierując się tą tradycyjną księgą kucharską (Pod Redakcją Dr.Stanisława Bergera).
Mamy początek lutego, karnawał trwa, a już 19/02 Tłusty Czwartek!
Książkę kucharską otwieram na stronie 599 : Chrust(faworki). Zapewniam, że jest to przepis tradycyjny i przygotowany wg. niego chrust zawsze będzie pyszny, idealnie chrupiący!
Zapraszam zatem do treningu przed czwartkowym szaleństwem!!!!

Lista zakupów:

-20 dkg mąki
-3 żółtka
-szczypta soli
-3-4 łyżki gęstej śmietany 18 %
-1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
-1 lub 2 łyżki spirytusu 
(Jeżeli nie mamy w barku tak mocnego spirytusu to proszę zastąpić go np. wódką. ALKOHOL sprawi, że faworki nie napiją się zbyt dużo tłuszczu, dzięki czemu będą zdrowsze i smaczniejsze.
-50 dkg tłuszczu do smażenia 
(ja używam najczęściej margarynę palmę lub olej np. kujawski, wlewam go do odpowiedniego garnka, tak aby za jednym razem móc piec ok 3-4 większych faworków)
-10 dkg cukru pudru do posypania 
(ewentualnie wanilia lub cukier waniliowy)
-1 ziemniak :)
*zdziwieni? Ziemniaka obieramy i kroimy na plastry, kiedy zaczynamy grzać olej, wrzucamy plaster, i tak podczas całego pieczenia, wymieniamy plaster ziemniaka, kiedy poprzedni już jest ciemny; dzięki temu olej nie spali nam się za szybko!

Jak to zrobić?

Mąkę wsypujemy do miski lub na stolnicę, mieszamy ze śmietaną, robimy zagłębienie, wrzucamy żółtka, szczyptę soli, proszek do pieczenia.
Wszystkie składniki mieszamy razem, dolewamy spirytus i wyrabiamy ciasto na jednolitą masę (staramy się nie mieć grudek). Ciasto powinno mieć gęstość ciasta kluskowego.
Ciasto dzielić na porcję i wałkować dość cienko (przed wywałkowaniem ciasto można wybić wałkiem, wtedy na powierzchni chrustu pojawi się więcej pęcherzyków powietrza podczas smażenia), starając się nie podsypywać zbyt obficie mąką. Z mojego doświadczenia wynika, że im cieniej wałkujemy ciasto, tym bardziej kruche faworki otrzymujemy.
Wywałkowane ciasto kroimy radełkiem lub nożem na paski o szerokości ok. 3 cm na długości ok. 15 cm (uwaga! długość zależy od średnicy garnka).
Przed smażeniem robimy próbę temperatury tłuszczu: wrzucamy kawałek ciasta, jeżeli zaraz wypłynie i dość szybko się zrumieni, można przystąpić do smażenia chrustu (smażymy z obu stron)!
Kiedy faworki będą miały złoty kolor, wyciągamy je szpikulcem i wykładamy na bibułę /papierowe ręczniki.
Kiedy lekko ostygną, faworki należy oprószyć cukrem pudrem (może być z domieszką wanilii).

Smacznego Karnawału,
SWS

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Bardzo dziękuję za przepis, faworki rozwałkowałam cienko, wyszły kruche i pyszne :)

Anonimowy pisze...

W oryginalnym przepisie jest smalec do smażenia chyba?

 

Kto jest z nami...