Suma Wszystkich Smaków

21 lipca 2011

SARDINAS ASADAS...

...wracam z morskimi opowieściami!



Witam serdecznie!

Tak długo się nie odzywałam, że aż mi wstyd, wręcz rumienię się pisząc pierwsze słowa otwierające tego posta...
Wychodzę jednak z założenia, że lepiej późno niż później czy wcale (skądinąd "Lepiej późno niż później" świetny film).
Dzisiaj postanowiłam przerwać to denerwujące milczenie i zabrać się do roboty!
Gotować, gotowałam oczywiście, może mniej skomplikowanie (z uwagi na upały), ale znowu brakło czasu na zdjęcia...
Teraz, kiedy już w miarę możliwości ułożyłam sobie plan działania w sferze zawodowej, mam nadzieję powolutku wracać do kulinarnej formy.
A ponieważ mamy wspaniałe, hiszpańskie lato, proponuję ciąg dalszy morskich opowieści,. Dzisiaj zaproszam Was serdecznie na wspaniałe, pieczone sardynki (przygotowane na grillu lub w piekarniku). O sardynkach opowiadałyśmy już jakiś czas temu, prezentowałyśmy również krótki filmik z ich połowu, zapraszamy do lektury archiwalnego posta (klik-tutaj).
Zapach grillowanych sardynek zniewala, a w połączeniu z szumem morza jest mocno uzależniający, takie wakacyjne wspomnienia pozostają w nas chyba najdłużej...
Zapraszam zatem na chwilę relaksu...
Tym razem wybrałam większe sardynki (czasami spotykane pod nazwą sardinas para asar), podobno najlepiej nie obierać ich wcale (nawet nie patroszyć) i grillować/piec w całości. Ponieważ sardynki mają bardzo intensywny zapach, przygotowując je w piekarniku, najlepiej przykryć je folią aluminiową, a dopiero pod sam koniec pieczenia odkryć. Przejdę zatem do konkretów...


Potrzebne składniki:

- ok. 3-4 większe sardynki na osobę
- garść grubej soli
- 3 łyżki oliwy z oliwek
- folia aluminiowa
- cytryna

Przygotowanie:
*W piekarniku

Sardynki myjemy i osuszamy na papierowym ręczniku (nie patroszymy). Blachę wykładamy warstwą folii aluminiowej i smarujemy cienką warstwą oliwy. Następnie na tak przygotowaną blachę wysypujemy 1/2 garści grubej soli i wykładamy na nią osuszone rybki. Przed włożeniem do piekarnika sardynki delikatnie kropimy oliwą i posypujemy grubą solą. Przykrywamy warstwą folii aluminiowej i wkładamy do bardzo dobrze nagrzanego pieca. Pod koniec pieczenia (w zależności od piekarnika ok.10-12 min) odkrywamy sardynki i grillujemy od góry (funkcja grill lub podpiekanie). Tak przygotowane rybki podajemy na półmisku, do tego koniecznie serwujemy pokrojoną w ćwiartki cytrynę i białe winko lub zimne piwko! 


 
Smacznego!
 
*Przygotowując sardynki na grillu, wystarczy delikatnie je skropić oliwą i posypać grubą solą.

1 komentarze:

Paula pisze...

w Portugalii miałam okazję zajadać się tak przyrządzonymi sardynkami i byłam zachwycona :)

 

Kto jest z nami...