...świetny pomysł na szybkie, lekkie, letnie danie.
Pomysł na połączenie ryżu z bobem jest może troszkę niekonwencjonalny w naszej tradycji kulinarnej, ale w słonecznej Hiszpanii chyba nikogo nie zdziwi. To właśnie tam zjadłam wspaniałą, czarną paelle (Arroz Negro) z dodatkiem bobu, który również nabrał burego koloru. Danie nie wyglądało apetycznie na 1 rzut polskiego oka, ale koniec końców, okazało się być bardzo aromatyczną i smaczną kolacją. Ryż w takiej paelli nie jest czarny z odmiany, a zabarwiony naturalną substancją o nazwie La tinta del calamar, czyli naturalny barwnik uzyskiwany z kalmarów (więcej o nim możemy przeczytać tutaj) .
Teraz jednak przejdę do sedna sprawy, czyli ryżu cytrynowo-ziołowego, z pewnością ten kolor bardziej przypadnie do gustu naszym rodakom.
Potrzebne składniki :
- 2 saszetki ryżu parabolicznego lub jaśminowego
- 3 młode cebulki dymki
- garść listków mięty
- 1/2 garści listków świeżej szałwii (lub inne zioła, które lubimy)
- garść siekanego szczypiorku
- 3 ząbki czosnku
- 1,5 -2 szklanki gotowanego bobu ze skórkami (może też być bób konserwowy)
- 1 puszka kukurydzy
- włoszczyzna siekana w słupki (ja użyłam 1/2 opakowania mrożonki)
- sok z 1,5 cytryny
- sól
- pieprz czarny świeżo mielony
- oliwa z oliwek
- 1 płaska łyżeczka kurkumy
Przygotowanie :
Ryż gotujemy z dodatkiem kurkumy zgodnie z instrukcją umieszczoną na opakowaniu (ok. 18 min tak, aby go nie przegotować). Bób gotujemy z dodatkiem soli i cukru do miękkości (można to zrobić dzień wcześniej). Włoszczyznę smażymy na patelni na pół-twardo. Zioła, dymkę i czosnek drobniutko siekamy. Po ugotowaniu, ryż i bób dobrze odsączamy i przekładamy do głębokiej patelni lub rondla, dodajemy kukurydzę, włoszczyznę, sok z cytryny, oliwę z oliwek (około 3 łyżki), a na koniec bób (tak, aby się nie rozwalał w trakcie mieszania), zioła oraz pieprz i sól w razie konieczności (ja dodaję jeszcze ostrą paprykę). Jeżeli skórki na ugotowanym bobie są bardzo twarde, możemy go obrać i po sprawie.
Tak przygotowane danie podajemy z kawałkiem cytryny i jeszcze skrapiamy przed samym jedzeniem.
Smacznego,
SWS
2 komentarze:
Rozochociłam się na bób. Kocham , uwielbiam!! Mogę jeść tonami. Super przepis;)
Witaj w gronie Miłośników Bobu :)
Najlepszy jest ten młody, choć cena wysoka to jednak warto !!!
Pozdrawiam
Prześlij komentarz