Pulpo a la gallega to kolejny przysmak z północnej części Hiszpanii (wcześniej pisałam już o chorizo a la sidra), który stał się charakterystyczną przekąską tapas barów w całym kraju. W języku galicyjskim danie to występuje pod nazwą polbo á feira/pulpo á feira, gdzie feira (castylijskie feria) oznacza targ, festyn. Początkowo bowiem ośmiornica po galicyjsku była świątecznym daniem, przygotowywanym w czasie festynów, świąt i targowisk. Zgodnie z tradycją, polbo gotowana jest w miedzianych garnkach przez kobiety zwane las pulpeiras i podawana na drewnianych talerzach (plato de madera). Los Gallegos (mieszkańcy Galicji) są mistrzami w gotowaniu ośmiornicy, a najlepszym momentem na spróbowanie dania z polbo jest Fiesta del Pulpo de Carballiño, "święto ośmiornicy", obchodzone co roku w drugą niedzielę sierpnia (w języku galicyjskim "Festa do Polbo" w miasteczku Carballiño) . W Galicji pulpo podaje się najczęściej z chrupiącym chlebem i lampką czerwonego wina, ale ośmiornica po galicyjsku świetnie smakuje również z gotowanymi ziemniakami, pokrojonymi na cienkie plasterki. Pulpo a la gallega/en salsa gallega dostępna jest również w puszce i hermetycznych opakowaniach, ale daleko jej do tej świeżutkiej, gotowanej, polanej świeżą oliwką!
Potrzebne składniki:
- ośmiornica ugotowana według tego przepisu (klik-tutaj)
- oliwa z oliwek
- papryka słodka mielona
- papryka ostra mielona
- sól morska (lub zwykła)
- ziemniaki ugotowane w plasterkach/pieczywo
Przygotowanie:
Przygotowanie:
Ośmiornicę gotujemy według przepisu zamieszczonego we wcześniejszym poście (klik-tutaj). Ziemniaki kroimy na plasterki i gotujemy w lekko osolonej wodzie do miękkości (jakieś 15 minut). Ugotowaną ośmiornicę lekko studzimy, a następnie kroimy na plasterki (przy pomocy nożyczek do mięsa lub nożem). Pulpo i ziemniaki wykładamy na talerz, kropimy dość obficie oliwą z oliwek i prószymy przyprawami, podajemy natychmiast, danie powinno być ciepłe! No i oczywiście nie zapominamy o kieliszku vino tinto (czerwone wino wytrawne)!
*Jeżeli ośmiornicę serwujemy z pieczywem, to na talerz wykładamy tylko pulpo, a chleb podajemy w koszyczku.
Smacznego,
SWS
6 komentarze:
To calkiem podobnie, jak u nas. Też mamy polipo con patate. Uwielbiam to połącznie.
Hiszpańska klasyka.Bardzo lubię .Pysznie wygląda!
Wygląda bardzo apetycznie.
musi byc pyszne;)
słoneczne pyszności...
Jesteś dla mnie nieocenionym źródłem ośmiorniczej wiedzy.
Wczoraj własnie skosztowałam ośmiornicy po raz pierwszy, z sukcesem, więc pewnie jeszcze nie raz do Ciebie zajrzę w poszukiwaniu inspiracji.:)
Serdeczności
Prześlij komentarz