...z dodatkiem aromatycznego tymianku i soczystej cytryny: w sam raz na powitanie wiosny!
W Hiszpanii marzec i początek kwietnia będą najprawdopodobniej ostatnimi "miesiącami z zupą". Potem przyjdą gorące dni, a razem z nimi sałatki, chłodniki i szybkie dania "a la plancha" (z rusztu, z patelni). Byle jak najkrócej stać przy rozgrzanej kuchence, nie wspominając już o piekarniku!
Ale póki co, mieszkania są jeszcze wychłodzone i niejednokrotnie lepiej wyjść na krótki spacer, aby się porządnie rozgrzać, bo na zewnątrz mamy około 18-tu stopni i słoneczko. Inną metodą na podgrzanie "domowej atmosfery" jest zupa-krem i ta sprawdza się w 100%. Brokułowa, o której dziś mowa, powoli stygnie, jest pożywna, a cytryna i świeży tymianek dodają jej niepowtarzalnego uroku. Spróbujcie sami!
Potrzebne składniki:
- 1 średniej wielkości cebula
(może być biała)
- 2 ząbki czosnku
- 1 dorodny brokuł
(lub 2 mniejsze kwiaty)
- 3 ziemniaki średniej wielkości
- 2 łyżki oliwy z oliwek
- 1 łyżka masła
- sok z 1/2 cytryny
- 2 gałązki świeżego tymianku
(możemy też użyć suszonego)
- sól, pieprz do smaku
- około 1,2 l wywaru
(warzywnego lub drobiowego, może być na bazie bulionu wegetariańskiego)
- kilka plasterków serka typu "roladka kozia"
- *dodatkowo grzanki lub świeże pieczywo
Przygotowanie:
Ziemniaki obieramy i kroimy w kostkę, tak samo postępujemy z cebulą. W rondlu podgrzewamy oliwę z dodatkiem masła i posiekanego czosnku (1 ząbek), następnie wrzucamy pokrojone warzywa i dusimy je przez około 10 minut cały czas mieszając. Brokuły gotujemy na parze (lub w wodzie) przez około 10 minut (na pół-twardo) i po upływie tego czasu dorzucamy je do podsmażonych warzyw. Całość zalewamy przygotowanym wcześniej bulionem, dodajemy gałązkę tymianku, troszkę soli i pieprzu, gotujemy pod przykryciem do miękkości wszystkich składników (kolejne 10 minut). Przed zmiksowaniem wyciągamy gałązkę tymianku i dodajemy 1/2 łyżeczki świeżych listków (lub 1/3 łyżeczki suszonych). Wszystko miksujemy na jednolity krem, a na samym końcu dolewamy wyciśnięty sok z cytryny oraz świeżo przeciśnięty ząbek czosnku i jeszcze raz kontrolujemy smak. Każdą porcję prószymy delikatnie tymiankiem i serwujemy z plasterkiem koziego serka (może to być również bryndza lub inny serek kremowy). Do takiej zupki świetnie pasuje świeża, chrupiąca bagietka lub grzanki.
Smacznego,
SWS
8 komentarze:
U nas jeszcze dłuugo zupy będą. A Wasze 18 stopni to już cudna temperatura! Zupa cebulowo-tymiankowo-brokułowa musi być pyszna!
Cudownie kremowa :)) Takie lubię najbardziej. Uściski!
cudowna ta wiązka tymianku! obłędnie wygląda :D
taką kremową brokułową, uwielbiam! ostatnio robiłam z dodatkiem rukoli i szpinaku, pyszna :)
miłego (zielonego) dnia!
Oj skusiłabym się na talerzyk lub dwa :) Ja też zrobię zupę krem w ten zielony czas :)
http://wlodarczyki.net/mopswkuchni/
Zachęcająco brzmi ta cytryna i tymianek:)
Wspaniała z cytryną i tymiankiem!
jestem pewna, że jest wyjątkowa :)
18 stopni to dla mnie letnia temperatura nad polskim morzem. Można powiedzieć, że pławisz się w upale. Mimo innej pogody sezon bogatych i treściwych zup u mnie też trwa do końca kwietnia. Zabieram twój przepis, sezon jeszcze trwa, a ja lubie takie smaki i połączenia.
Prześlij komentarz