Suma Wszystkich Smaków

24 kwietnia 2009

ZAPIEKANKA Z KAPUSTY WłOSKIEJ


Witam Serdecznie po swiątecznej przerwie i zapraszam do przygotowania bardzo smacznej i dietetycznej potrawy, a po świątecznym obrzarstwie z pewnością warto wykorzystać ten przepis.

Potrzebne Składniki :

½ główki kapusty włoskiej
40 dkg mięsa mielonego np.indyczego lub mieszane
2 cebule
1 puszka pomidorów bez skórek m lub 4 świeże
Tymianek
Czosnek 4 ząbki
Pieprz czarny


Sos beszamelowy :

1.5 lyżki mąki tortowej
2.5 lyżki masła
1.5 płaskiej lyżeczki gałki muszkatułowej
½ szklanki mleka
ew.woda do rozrzedzenia sosu

Jak to przygotować ...

Kapustę przekroić na 2 ćwiartki i włożyć do osolonej, gorącej wody; gotować 12-15 min,
Wyjąć z wody i ostudzić na sitku, tak aby wypłynęła z niej zbędna woda;

Cebulę pokroić i podsmażyć na maśle, w misce wymieszać surowe mięso z cebulą, tartym lub krojonym czosnkiem, doprawić tymiankiem, pieprzem, solą do smaku

Kapustę pokroić w paski ok 2 cm grubości

Naczynie żaroodporne wysmarować oliwką lub masłem, wylożyć warstwę kapusty, wylożyć część pomidorów, posypać je jeszcze ziołami i solą, wylożyć mięso i znowu kapustę, pomidory, mięso i resztka kapusty na wierzch, aby zapiekanka nie wyschła;

Górę skropić oliwką i piec ok. 30 min w piekarniku 180 ° C;

W tym czasie możemy przygotować sos beszamelowy :

Na wyższą patelnię nałożyć mąkę, podgrzać przez 3 min, dodać masło i energicznie mieszać, kiedy masło polączy sie z mąką, dolewać mleko i rozprowadzić na gładką masę, zagrzać do zgęstnienia, jeżeli sos będzie zbyt gęsty dolewać wody dalej mieszajac na małym ogniu, doprawić gałką, solą i pieprzem;

Po 30 min odkryć naczynie i na wierzch zapiekanki wylac sos, zapiec jeszcze przez ok 8-10 min (pod sos możemy dodać warstwę dowolnego sera, świetnie pasuje gorgonzola).


FINITO !

Smacznego zyczy SWS

9 kwietnia 2009

SOS WIŚNIOWY...


...idealny do mięs i deserów.




Witam serdecznie,
Do Śwąt pozostało juz tylko kilka dni, mamy piękną, wręcz letnią pogodę i miejmy nadzieję, że właśnie taka aura będzie nam towarzyszyć podczas tych radosnych, jajecznych i mokrych Śwąt.
Jeżeli ktoś w Was nie ma jeszcze ustalonego menu i pociągają go niespotykane połączenia, proponuję wypróbować świetny sos, który będzie wyjątkowym dodatkiem zarówno do drobiu jak i innych świątecznych rolad czy mięsnych pieczeni.
Nadmiar z pewnością się nie zmarnuje, albowiem taki wiśniowy sosik nada wyraźnego smaku słodkim, a często przesłodzonym deserom czy ciastom.

Do dzieła!!!

Zajmie nam to 10 min.
A efekt niesamowity!

Potrzebne składniki:

- ok 30 dkg wiśni, niestety mrożonych o tej porze roku
- cukier brąwowy lub zwykły ok 3 łyżek (to zależy od naszego podniebienia)
- 1/4 szkl.wina czerwonego + ewentualnie troszkę koniaku lub brandy
- ok 1,5 płaskiej łyżki mąki ziemniaczanej lub kukuydzianej

Mrożone wiśnie wrzucamy do rondelka, dosypujemy cukier, gdy wiśnie są już rozmrożone dolewamy brandy i czekamy az plyn lekko odparuje; w winie rozrabiamy mąkę i dolewamy stopniowo do sosu i czekamy aż zgęstnieje, ewentualnie dodajemy mąki, jeżeli sos wydaje się zbyt rzadki wg.uznania
Doprawiamy octem i ew.pieprzem, ja dodaje nawet szczyptę ostrej papryki.

PS. podam go do indyka i polędwiczek wieprzowych, idealnie pasuje również do kaczki.

Smacznego!
SWS 

6 kwietnia 2009

Sałatka z soczewicy "vitamin-plus"


Witam serdecznie,

Wiosna zawitała do nas, wygląda na to, że już na dobre!!!

Każdy zaczyna powoli ukierunkowywać swoje myśli w stronę wakacyjnej plaży lub lasu:)

Jednak aby w dobrej formie dotrwać do tego przyjemnego etapu corocznej charówki, proponujemy zadbać o nasz organizm i nie tylko stosując różnego rodzaju suplementy diety czy witaminki; tak na dobrą sprawę nawet nie możemy mieć pewności czy nasz organizm jest w stanie przyswoić jakiś konkretny procent dobroczynnych substancji, które teoretycznie zjadamy pod postacią różnobarwnych drażetek!

Choć niektórym z nas trudno w to uwierzyć, to większość witamin, mikroelementów i ważnych substancji odżywczych znajdziemy w dość powszechnych produktach produktach, których cena nie stoi na przeszkodzie.

I nie mówię tu tylko o produktach ze sklepików ze zdrową żywnością, bo wielu z nas kojarzą się one z wysoką ceną, nie jest to jednak regułą i namawiam do zapoznania się z ofertą takich kiosków.

Zdrowe odżywianie, jak kiedyś powiedział mój kolega, zaczyna się od zakupów, bo na dobrą sprawę, najpierw dokonujemy wyboru, następnie owoc naszego często marketowego szaleństwa trafia do lodówki, a z lodówki prosto do garnka lub bezpośrednio do buzi.
Tak więc, cytując stale za Kolegą, jemy to, co akurat znajdzie się w lodówce.
Chyba, po tak wnikliwej analizie przypadku, nikt już nie sprzeciwi się z tezą teraz już Naszego Kolegi :)!!!

A cały ten wstęp po to, żeby przepis na sałatkę który zaraz zaprezentuję zyskał jaszcze więcej zwolenników, bo będzie to eksplozja witaminowa i aromatyczna podróż po różnych zakątkach świata.




A więc do dzieła, idziemy na przemyślane zakupy :

3/4 szklanki zielonej soczewicy (przelewamy ją na sitku zimną wodą, a następnie przesypujemy do garnka i zalewamy wrzącą wodą, pozostawiamy do namoczenia ok 25 min)
1/2 szklanki kiełków rzodkiewki lub rzeżuchy
1 zielony ogórek (najlepiej taki letni, nowalijki lubią być naszpikowane chemią)
1 cebula filetowa
1/2 papryki czerwonej lub żółtej
ser pleśniowy gorgonzola, danablu lub lazur (ok. 10 dkg)
Sos : Oliwa, ocet, sok z cytryny, papryka słodka, pieprz czarny, sól ziołowa lub inna), papryka ostra do smaku, czosnek, pieprz czerwony : ok 12 perełek, ew. czubryca czerwona

Jak to zrobić ?

Po odczekaniu 25 minut, do garnka z soczewicą dolać wody, tak aby było jej o 1 cm więcej niż ziaren, wrzucić do niej 4 goździki i 3 ząbki czosnku w szypułce, gotować od 10-12 min, tak aby soczewica zmiękła, ale nie rozwarstwiała się.
Kiedy już ziarna są miękkie przelewamy je zimną wodą i przesypujemy do miski.
Do niej dorzucamy ogórka pokrojonego w półplasterki, kiełki i resztę składników.
Całość zalewamy sosem oliwno-octowym.
Doprawiamy do smaku. Na koniec posypujemy pokruszonym serem.
Smacznego.

5 kwietnia 2009

gaspacho alentejano i gazpacho andaluz

Gazpacho (hiszp. czyt. gaspacio) - czytam w wikipedii - to zupa kuchnii hiszpañskiej. Wywodzi się z Andaluzji, ale dziś jest popularne na terenie całej Hiszpanii... Tak to prawda, ale... to TEŻ jest zupa portugalska! Pochodzi z regionu Alentejo i nazywa się gaspacho (port. czyt. gaszpaszu). Hiszpañska i portugalska wersja tej pysznej zupy różnią się jedynie sposobem podania. Hiszpañska jest zmiksowana, a portugalska nie. Oto cały sekret. Składniki są jednak identyczne.

gaspacho alentejano

Alentejo i Andaluzja to regiony Półwyspu Iberyjskiego słynące z niesamowitych upałów w lecie. Dlatego zupa podawana jest na zimno i przygotowana z surowych warzyw. Do wykonania jej potrzebne będą pomidory, ogórek zielony, papryka, czosnek, cebula, papryka, woda, oliwa i chleb, ocet winny, sól i pieprz.  I teraz w zależności, czy chcemy odbyć kulinarną wyprawę do Andaluzji czy do Alentejo, wybieramy wersję 1 albo 2:

1. Tak, chcę spróbować gazpacho z Andaluzji

Obieramy ze skórki 6 pomidorów i ogórka, kroimy drobno 1 cebulę i 2 ząbki czosnku. Wszystko to wrzucamy do miksera i dodajemy 2 pokrojone drobno papryki (zieloną i czerwoną, może być też żółta), dorzucamy kromkę chleba bez skórki, 5 łyżek oliwy i 5 łyżek octu i trochę wody. Dodajemy sól i pieprz do smaku. Miksujemy dokładnie. Wstawiamy do lodówki na 2 godziny. Serwujemy zimne. 

2. Tak, chcę spróbować gaspacho z Alentejo

Pomidory bez skórki kroimy w drobne kawałeczki, to samo robimy z ogórkiem, papryką, cebulą i czosnkiem. Proporcje takie same jak w punkcie 1. Zalewamy to oliwą, octem i odrobną wody. Wstawiamy do lodówki i przed podaniem dodajemy do zupy pokrojony chleb.


Istnieje też wiele odmian tej świeżej zupy w samej Portugalii i Hiszpanii. W niektórych przepisach mówi się, że należy doprawić zupę oregano. Inne szkoły kulinarne mówią, że można dodać trochę cukru do smaku. Czasem nie ma w przepisie cebuli, a zwiększa się ilość czosnku... Każdy sam z czasem wypracuje swój przepis! Wiosna to dobry czas na wypróbowanie tej zupy. Stragany pełne świeżych warzyw, no i dobry terning czyni mistrza. A upalne lato już niedługo!
PS. jak edytować info w wikipedii?


(moja!) bazylia


Pranie, sprzątanie, suszenie, gotowanie, zamiatanie, polerowanie i uprawianie ziół. Idą Święta i przyszła Wiosna! Zbieramy pierwsze plony! Bazylia! myślałam, że nic z niej nie będzię, a tu niespodzianka! Będzie pesto, będą sałatki, będą sosy! Będzie zielono i będzie pięknie pachnieć! Cudownie! Jeśli jeszcze nie zasialiście bazylii, to zachęcam. Proste jak drut. Kupujemy nasionka w sklepie ogrodniczym i wsiewamy je do ziemi. Może być w skrzynkach, doniczkach, a nawet kubeczkach po jogurtach. Podlewamy obficie i zostawiamy w suchym, nasłonecznionym miejscu. Bazylia potrzebuje sporo wody, więc najlepiej regularnie podlewać. Po paru tygodnich powinny pojawić się pierwsze roślinki. Hura! cdn.

Musiałam się tym z Wami podzielić: 

migdałowe smaki wielkanocne



FELIZ PÁSCOA

Piernik Pitera : udaje się zawsze i wszędzie :)


Witam serdecznie!

Mamy dziś Niedzielę Palmową!

Jeszcze tydzień do świąt!

Oprócz porządków namawiam do wypróbowania prostego przepisu na pyszny, klasyczny Piernik Pitera, Pitera- bo właśnie Piter mi zdradził sekret jego przygotowania; Pewnie zastanawiacie się kto to taki, a ja powiem tylko tyle : Piter to spoko gość i wyśmienity kierowca z prawo jazdy niejednej kategorii! A jak On wozi kobiety... niech wszystkie drogowe barany trzymają się swoich pasów!!!!

Piernik należy upiec kilka dni przed planowaną konsumpcją, więc do dzieła;
Po poświęceniu palemki proszę wracać do domu i upiec ten miodownik (bo tak też można nazwać to ciasto) i niech leżakuje w chłodnym miejscu aż do Wielkanocy.
Wesołego Alleluja!!!!!

Jak się do tego zabrać?




Na zakupy :

1 kg mąki
1 kostka margaryny
50 dag miodu naturalnego (albo 25/25 naturalnego i sztucznego)
20 dag cukru
½ szklanki wody
1 opakowanie przyprawy do piernika (w zaleznosci od producenta, najczesciej 1 opakowanie na 1 kg maki)
6 jajek
soda, bakalie (np orzechy i rodzynki)

Do garów :

Do ciepłej wody dodać miód i margarynę by je rozpuścić (nie gotować), a następnie odstawić „To” by się wychłodziło. Do wystudzonej „bazy” dodać resztę składników (jajka, mąkę, przyprawę itp.)

BON APPETIT !!!!!!

Ps. z podanej porcji wyjdą 2 duże lub 3 mniejsze placki!!!!
 

Kto jest z nami...